5 kroków do zgrabnej sylwetki w wakacje

Temperatury rosną, na niebie coraz więcej słońca, styczeń to już tylko wspomnienie, a razem z nim przeszłością stały się postanowienia noworoczne. Mimo wszystko myśl o nadejściu wiosny budzi w nas nową energię, zapał, chęć do życia i motywację: „Jeśli zacznę pracować teraz, zdążę do wakacji”.

  1.  Przebudź się z zimowego snu

Pogoda i niskie temperatury nikogo nie zachęcały do wychodzenia z domu. O czym musisz pamiętać, rozpoczynając powrót do formy?

Zanim zechcesz „na ostro” trenować, pobudź swoje mięśnie i zacznij małymi krokami. Na treningi jeszcze przyjdzie czas, w przeciwnym razie możesz doprowadzić do kontuzji.

Twoje ciało potrzebuje czasu, by przyzwyczaić się do większego wysiłku. Dlatego dobrym rozwiązaniem na rozbudzenie mięśni po zimie są zabiegi wyszczuplające. I nie obawiaj się, słowo “zabieg” nie oznacza tu bólu, znieczulania czy innych nieprzyjemności. To relaksujące i przyjemne masaże, które wiosną dodadzą ci energii do życia. Nie zawsze koniecznością są męczące treningi. Masaże dają zniewalające efekty. Wysmuklone nogi i podniesiona jędrna pupa, nie muszą być okupione potem i setkami przysiadów.

  1. Skończ z wymówkami

Treningi to nie wszystko. Wielokrotnie próbowałaś pozbyć się nadmiaru tłuszczu z jednego miejsca – podbródka, ramion czy pośladków – a centymetry traciłaś w zupełnie innym? Często nawet regularne ćwiczenia nie pomagają spalić opornej tkanki i to normalne. Ale zamiast narzekać, możesz zwyczajnie zacząć działać i próbować zwalczyć uporczywy tłuszcz. Słyszałaś, że istnieją wyszczuplające i modelujące sylwetkę masaże?  Jednym z nich jest endermologia (http://www.jemynietyjemy.pl/wyszczuplajacy-masaz-czyli-jak-dziala-endermologia-przeciwwskazania-i-efekty/) – bezbolesna, skuteczna i precyzyjna. Działając na określone partie ciała, rozbija tkankę tłuszczową a w dodatku ujędrnia skórę i usuwa cellulit. Tego typu zabiegi są nieocenionym sprzymierzeńcem odchudzania zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn.

  1.  Przywitaj zdrową dietę

Zimą lubimy rozpieszczać nasze brzuchy. Bo Święta, bo tłusty czwartek… A przecież tradycje trzeba pielęgnować. Tradycje tradycjami, ale pączkom już dziękujemy, witamy nowalijki – świeżutkie, zdrowe i młode.

Sałata, rzodkiewki, szczypiorek i inne warzywa będą najlepszym, niskokalorycznym okryciem dla kanapek, ale równie dobrze sprawdzą się gotowane na parze jako dodatek do obiadu lub podsmażone z czosnkiem, wzmacniającym odporność. Dobrze sprawdzą się też: marchew, szpinak, brokuły, pomidory, czerwona papryka i cytrusy, bogate w witaminy A, C i E. I najważniejsze – nawadniaj się. Pij minimum 2 litry wody dziennie.

Wiosna to też najlepszy czas, by przetestować przepisy na orzeźwiające koktajle warzywno-owocowe. Taka bomba witaminowa zmieszana z dodatkiem nasion lub otrąb, nasyci żołądek na długi czas. Pamiętaj jednak, by nie ograniczać diety do warzyw. Posiłki powinny być zbilansowane.

Warto racjonalnie ustalać porcje żywieniowe i ilość kalorii spożytych w ciągu dnia, by nie osłabić organizmu w czasie odchudzania. Nie zawsze musisz też rezygnować z produktów, które lubisz, ale trzeba to robić racjonalnie. Najlepiej skorzystać z pomocy dietetyka, który dostosuje menu do twoich gustów kulinarnych. Dzięki temu odchudzanie nie odbije się negatywnie na twoim zdrowiu.

  1.  Kontroluj swoje osiągnięcia

Nic tak nie zmotywuje cię do działania jak widoczne efekty. Zanim zaczniesz swoją przemianę wyznacz sobie ambitne cele, choć niezbyt ambitne. Lepiej jest widzieć, że zrealizowałaś plan w 110 procentach niż w 88.

Monitoruj wyniki a dalsza praca nad ciałem przyjdzie ci o wiele łatwiej. Weź jednak pod uwagę, że mięśnie ważą więcej niż tłuszcz, dlatego waga może czasem przekłamać Twoje osiągnięcia. Dlatego zamiast się ważyć, sięgnij lepiej po miarę. Duże różnice zauważysz też, fotografując swoje ciało “przed” i “po”. Nawet jeśli po pierwszym masażu wyszczuplającym nie ubyło centymetrów, na pewno zauważysz już efekty wygładzonej i jędrnej skóry.

Na koniec pamiętaj, że szczupła sylwetka to nie tylko wygląd, ale również Twoje zdrowie. Mniej kilogramów oznacza mniejsze ryzyko wystąpienia wielu chorób – od nadciśnienia i miażdżycy, przez cukrzycę, aż po choroby serca.

Podejmij wyzwanie już teraz a na pewno zdążysz do urlopu.

Chleb gryczany

Kupując chleb zawsze sprawdź skład. Dobre pieczywo jest bardzo trudno znaleźć. Okazuje się, że głównie jest w nim mąka pszenna, a ciemny kolor nadaje karmel.
Jeżeli dysponujecie czasem polecam chleby własnego wypieku. Poniżej mój dzisiejszy przysmak!
Chleb gryczany
  • 400g mąki gryczanej
  • 0,6 litra przegotowanej ciepłej wody
  • 100g mąki żytniej
  • 100g płatek owsianych
  • 100g wyłuskanych pestek słonecznika
  • 100g wyłuskanych pestek dyni
  • 100g siemienia lnu
  • 50g drożdży
  • 1 łyżka stołowa soli
  • 1 łyżka stołowa octu balsamicznego
Mąki, drożdże, sól i wodę połącz i wyrabiaj ciasto, dodając powoli pozostałe składniki (jeżeli macie możecie użyć Thermomixu). Ciasto powinno być luźne. Włóżcie je do blachy i pozostawcie do wyrośnięcia około 15-20 minut. Pieczenie zajmuje 60 minut w temp 180 stopni.

Wyszczuplający masaż, czyli jak działa endermologia? Przeciwwskazania i efekty.

Dieta i ćwiczenia to podstawowe sposoby na odchudzanie. Jeśli jednak uważasz, że można zrobić więcej, ten artykuł jest dla Ciebie. Możesz działać kompleksowo i wykorzystać jeszcze jeden sposób na pokonanie nieciekawie wyglądających fałdek. Masaże wyszczuplające, czyli jeden z coraz częściej stosowanych sposobów na pozbycie się zalegającego tłuszczu. A dokładniej endermologia! Dlaczego warto zastanowić się nad skorzystaniem z tej metody? Ponieważ działa nawet w trudnych do wymodelowania partiach ciała. Jednak to nie tylko sposób na pozbycie się zbędnych centymetrów. W takim razie jakie działanie ma endermologia? Jakie efekty daje korzystanie z tego masażu wysmuklającego?

Czym jest endermologia?

Endermologia LPG to bezbolesny zabieg kosmetyczny. W przeciwieństwie do zabiegów medycznych nie wymaga znieczulenia. Jest zdecydowanie mniej inwazyjna niż zabiegi odchudzające, takie jak liposukcja, która narusza budowę tkanek tłuszczowych. Endermologia działa od zewnątrz, dzięki czemu jest bardziej bezpieczna. To zabieg pozwalający w naturalny sposób odmłodzić skórę i pozbyć się cellulitu. Działa też ujędrniająco, pobudzając odbudowę włókien kolagenowych, dzięki czemu wiotka skóra stanie się złym wspomnieniem. Szczególny przypadek endermologii to drenaż limfatyczny, który redukuje obrzęki spowodowane nagromadzeniem się limfy. Oczywiście efekty nie są natychmiastowe, dlatego aby uzyskać widoczne zmiany należy poddać się serii zabiegów. Przecież nie od razu Rzym zbudowano! Daj sobie czas a zauważysz znaczącą różnicę.

Jak działa drenaż limfatyczny?

Przed rozpoczęciem zabiegu należy wyposażyć się w specjalny kostium, przystosowany do przeprowadzania masażu. To przylegający kombinezon, który opina całe ciało, z wyjątkiem dłoni i głowy, aby masująca część maszyny nie miała bezpośredniego kontaktu z powierzchnią skóry. Sprzęt składa się z głównej części sterującej ruchem głowicy oraz z samej głowicy przeznaczonej do masażu. Kiedy masażysta przesuwa głowicą po ciele, skóra zostaje zassana pomiędzy dwie rolki. Ściskają i rozluźniają one naprzemiennie fałdy skóry, masując ją nawet w najgłębszych warstwach. W taki sposób urządzenie pobudza produkcję kolagenu, rozbija tłuszcz i wygładza nierówności w warstwach tkanek tłuszczowych i limfatycznych.

Czy endermologia zmniejsza ból i leczy?

Masaż przeznaczony jest nie tylko dla osób, które pragną szczuplejszej sylwetki. Poza tym, że działa wyszczuplająco i modelująco dla sylwetki daje jeszcze inne efekty. Oto rezultaty, jakich można spodziewać się po zabiegu

    • redukcja cellulitu,
    • odmłodzenie skóry,
    • redukcja tkanki tłuszczowej,
    • modelowanie sylwetki,
    • ujędrnienie skóry,
    • łatwiejsze usuwanie wody i toksyn z organizmu,
    • poprawa krążenia krwi i dotlenienie,
  • likwidowanie obrzęków.

Redukcja obrzęków to zbawienne działanie drenażu limfatycznego. Endermologia niekiedy działa terapeutycznie i pozwala pozbyć się dolegliwości. Stosuje się ją również:

    • w bólach mięśni,
    • do usuwania bólu stawów,
  • czy leczenia nadwyrężonych lub uszkodzonych więzadeł.

Masaż stosuje się na różne części ciała w zależności od potrzeby. Najczęściej są to wybrane miejsca jak uda, pośladki, brzuch czy ramiona lub cała sylwetka. Zabieg ten znajduje zastosowanie również w odmładzaniu skóry twarzy, dekoltu lub szyi.

Dla kogo?

Endermologia jest przeznaczona dla osób zmagających się z wyżej wymienionymi problemami, ale również masaż ten można również stosować w celach relaksacyjnych. Jest odpowiednia nie tylko dla kobiet, mogą z niej skorzystać również panowie.

Długość zabiegu i potrzebna ich ilość

Aby osiągnąć widoczne efekty należy poddać się całej kuracji i skorzystać z 10-15 zabiegów w niedużych odstępach czasu. Takie regularne masaże raz lub dwa razy w tygodniu dadzą najszybsze wyniki. Pojedynczy zabieg może trwać 30-50 minut w zależności od siły działania sprzętu i komfortu pacjentki. Należy jednak pamiętać, że rezultat nie jest trwały . Brak ćwiczeń oraz zła dieta mogą przyczynić się do ponownego zatrzymania wody w organizmie i narastania niepożądanej tkanki tłuszczowej. Dlatego należy pamiętać o uprawianiu sportu chociaż raz w tygodniu i zdrowym odżywianiu a utrzymamy zgrabną figurę zdecydowanie dłużej.

Kto nie może poddać się endermologii?

Istnieją przeciwwskazania do wykonania zabiegu, jednak warto je skonsultować ze specjalistą. Endermologii powinny unikać osoby, których dotyczy:

    • schorzenia przebiegające z gorączką
    • okres ciąży i menstruacji
    • tłuszczaki
    • przepukliny
    • zaburzenia krzepnięcia krwi i leczenie przeciwzakrzepowe
    • zmiany naczyniowe (żylaki ze stanem zapalnym)
  • choroby zakaźne i nowotworowe

Nie zastanawiaj się nad skutecznością endermologii, bo ona po prostu działa! Zobacz efekty zabiegów i skorzystaj z serii zabiegów, po których przywrócisz swoje ciało do młodzieńczej formy.

SUPERFOOD

Dziś kilka słów o KIMCHI. Ktoś z Was już jadł albo robił samemu? Jeśli tak, opiszcie swoje wrażenia w komentarzach!
Tylko powoli, zacznijmy od początku, bo może dopiero teraz odkryjecie tę dziwnie brzmiącą potrawę.

Co to jest KIMCHI?

Po przewertowaniu setek informacji o kimchi doszłam do wniosku, że jest to najzwyklejsze koreańskie jedzenie, które w ostatnich latach stało się bardzo popularne, właśnie dlatego, że jest takie niezwykłe! Mmm… chyba trochę namąciłam, ale do takich wniosków akurat doszłam.
Może niektórym z Was ta nazwa obiła się już kiedyś o uszy, ale nie do końca wiecie z czym to się je… no właśnie: z czym, i jak, i po co tyle szumu wokół tej potrawy? Oto niektóre słowa klucze: kapusta pekińska, fermentacja, ostry smak, bakterie mlekowe, zdrowie, UNESCO. UNESCO? Otóż tradycyjny sposób przygotowywania kimchi na zimę został w 2013 roku wpisany na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO. Czyżby teraz Wasze zainteresowanie wzrosło? A co najważniejsze, kimchi uznaje się za jedną z najzdrowszych potraw na świecie.
Ja w każdym razie mam nowy nałóg i wcale się tym nie martwię 😊. Dla mnie to rewelacyjne odkrycie! Nie żartuję! (Właśnie wyjadłam ze słoika sporą porcję, choć powinnam jeszcze trochę odczekać, aż nabierze pełni smaku. No i pewnie znów moi bliscy niewiele dostaną, bo tak jak poprzednio, po prostu nic już dla nich nie zostanie…).

No dobrze, wróćmy jednak do mojego pytania. Co to jest? Pewnie po zestawieniu wyżej wspomnianych składników już prawie zgadliście: sfermentowana kapusta. Tylko trochę inna niż ta nasza, oczywiście również wspaniała, kapusta kiszona. Kimchi składa się z dużych kawałków kapusty pekińskiej, a cała potrawa jest pikantna dzięki koreańskim płatkom chili – gochugaru (można je znaleźć bez problemu w sklepach internetowych lub po prostu zastąpić ostrą papryką). Mimo, że najważniejszym elementem jest kapusta, to nie należy lekceważyć kilku innych kluczowych składowych. Jedną z nich jest mój ukochany czosnek, który ma właściwości przeciwutleniające i pełni rolę naturalnego antybiotyku. Kolejny komponent to korzeń imbiru o właściwościach przeciwzapalnych i odkażających. Reszta zależy w dużej mierze od Waszych upodobań. Do kimchi można w zasadzie dodać wszystko, czego dusza zapragnie. W kuchni koreańskiej istnieje podobno ponad 180 odmian kimchi. Niektórzy dodają owoce morza, takie jak krewetki, kałamarnice czy ośmiorniczki. A Wy co byście jeszcze chętnie dodali?

Właściwości zdrowotne
O imbirze i czosnku wspomniałam już wyżej. Coś jeszcze? Oczywiście bakterie! Kimchi zawiera ogromną ilość dobrych bakterii produkujących kwas mlekowy, m. in. Lactobacillus. Wszyscy wiemy, jak istotną rolę pełnią bakterie probiotyczne, które pomagają tworzyć zdrową florę jelitową. Niektórzy nawet nazywają jelita drugim mózgiem, a wielu naukowców twierdzi, że ich stan w dużej mierze powiązany jest z naszym samopoczuciem, ale o tym można napisać oddzielny artykuł, a my mówimy dziś o kimchi!

Z czym to się je?
Z wszystkim i z niczym. Można wyjadać samo ze słoika, można podawać jako przystawkę, a można dodawać do gotowania potraw. To zależy tylko od naszej wyobraźni.

Czy trudno jest zrobić kimchi?
Nie, ale trzeba być cierpliwym i odczekać najlepiej kilka dni, żeby dobrze sfermentowało. Fermentacja zależy od wielu czynników, między innym od temperatury otoczenia. Zwróćmy jednak uwagę na to, żeby nie dopuścić do rozwoju grzybów, ponieważ są one toksyczne dla naszego organizmu. Jeśli więc z jakiegoś powodu na wierzchu pojawiła się biała pleśń, najlepiej wyrzucić całość i zrobić od nowa.

Mój przepis na kimchi jest raczej prosty, ale dopiero odkrywam moc i smak tego rarytasu, dlatego może za jakiś czas dodam kolejne wariacje lub ulepszony przepis.
Na razie przepis dla początkujących:

  • 1 kg kapusty pekińskiej
  • 2-3l wody
  • 100 g soli (niejodowana nadaje się lepiej do procesu fermentacji)
  • 50 g marchewki pokrojonej w cienkie paseczki
  • 70 g rzepy japońskiej lub zwykłej kalarepy
  • 30 g cebuli
  • ¼ szklanki szczypiorku
  • 5-10 g korzenia imbiru (drobne i cienkie plastry)
  • 2 ząbki czosnku
  • Płatki chili (gochugaru)
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • ¾ szklanki wody
  • 2 łyżki mąki ryżowej
  • 1 łyżka cukru
  • Szczypta soli

Przygotowanie:

  1. Kapustę pokroić wzdłuż na 4 części, a następnie na 3-4 cm kawałki. Przełożyć do dużej miski i zalać wodą z solą. Zostawić na 60 min. Co jakiś czas przemieszać.
  2. W tym czasie należy zagotować ¾ szklanki wody z mąką ryżową i cukrem i gotować przez moment, aż zmieni się w gęsty kleik. Odstawić do wystudzenia.
  3. Do wystudzonego kleiku dodać sos sojowy, sól, 3-6 łyżek płatków chili (w zależności od tego, jak bardzo ostry smak preferujemy), pozostałe pokrojone warzywa i całość należy dobrze wymieszać.
  4. Kapustę odsączyć i opłukać, a następnie przełożyć do dużego słoika lub plastikowego pudełka. Dodać przygotowaną wcześniej pastę. Pasta może piec w dłonie, dlatego można założyć rękawiczki. Tylko proszę nie korzystajcie z tych plastikowych, jednorazowych! Można już znaleźć rękawiczki lateksowe, wielorazowe, które są w dodatku kompostowalne 😊.
  5. Zamknąć pojemnik i odstawić na bok na 2-5 dni, aż kapusta sfermentuje. Pojemnik można później schować do lodówki i korzystać wedle upodobań.

 

Przepisów na kimchi znajdziecie w internecie bez liku. Poszperajcie, poczytajcie, wybierzcie to, co najbardziej trafia w Wasze gusta. Możecie nawet skorzystać z gotowych filmików. Zapewniam Was, że jeśli lubicie ostre potrawy oraz kuchenne eksperymenty, to nie będziecie zawiedzeni. Spróbujcie zrobić kimchi i podzielcie się ze mną doświadczeniami. Jestem naprawdę ciekawa Waszych opinii!

Dzisiejsze świeże, smaczne, rozpływające się w ustach ciasto migdałowo – marchewkowe:

  • 20 g roztopionego do posmarowania formy masła bez laktozy
  • 120 g migdałów ze skórką
  • 120 g obranej marchewki
  • 2 łyżki mąki tortowej/ kokosowej
  • drobno starta skórka z ½ cytryny
  • 2 jajka, żółtka i białka osobno
  • 120 g cukru trzcinowego
  • 2 łyżki orzeszków piniowych
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni. Pieczemy 4o minut. Keksówkę o wymiarach 22×10 cm smarujemy masłem (olejem), wykładamy papierem do pieczenia i ponownie smarujemy masłem (olejem). Migdały mielimy na mąkę, wsypujemy do miski. Marchewkę drobno ścieramy w robocie kuchennym. Dodajemy do mąki migdałowej, wsypujemy mąkę tortową i skórkę z cytryny. Wyrabiamy dłońmi na jednolite ciasto bez grudek. Żółtka ucieramy z cukrem na gęstą białą masę. Nabieramy łyżką cedzakową i dodajemy do ciasta i delikatnie, ale dokładnie mieszamy. Ciasto przekładamy do keksówki, posypujemy orzechami. Pieczemy ok 40 min. Ciasto w keksówce studzimy kilka minut. Nożem delikatnie oddzielamy od brzegów formy i ostrożnie wyjmujemy na deskę.

JEMY NIE TYJEMY zatrudni ambitnego TRENERA PERSONALNEGO/TRENERKĘ PERSONALNĄ.

Zadania:

  • prowadzenie treningów personalnych
  • konsultacje z klientami na wysokim poziomie
  • dbanie o dobre relacje z klientami

Wymagania:

  • doświadczenie w prowadzeniu treningów personalnych
  • ukończony kurs Trenera Personalnego
  • dyspozycyjność
  • zaangażowanie, motywacja i pasja do wykonywanego zawodu
  • chęć samodoskonalenia
  • łatwość w nawiązywaniu kontaktu
  • kreatywność

Korzyści:

  • atrakcyjne wynagrodzenie
  • dobra atmosfera w pracy (młody i energiczny zespół)
  • wpływ na kształt organizacji
  • możliwość rozwoju

O mnie:

Jemy nie tyjemy jest gabinetem dietetycznym chcacym poszerzyc swoje choryzonty o wspólpracę z trenerem personalnym. Pragnę stworzyć kompleksową ofertę dla moich klientów w oparciu o dietę, masaże i sport. Dbam o dobrą kondycję fizyczną i psychiczną moich klientów, dlatego profesjonalizm jest dla mnie równie ważny, jak dobra atmosfera, którą tworzymy wspólnie z moim zespołem.

Jeżeli chciałbyś dołączyć do mojego zespołu wyślij CV na adres email biuro@jemynietyjemy.pl

TRENING FUNKCJONALNY

TRENING FUNKCJONALNY to rodzaj intensywnych ćwiczeń, których celem jest wszechstronne wzmocnienie mięśni bez rozbudowywania masy mięśniowej. Polega na imitowaniu ruchów, które wykonujemy na co dzień przy zwykłych czynnościach, ale w szybszym tempie i z wieloma powtórzeniami.

Trening funkcjonalny WZMACNIA CAŁE CIAŁO, ALE NIE POWODUJE WIDOCZNEJ ROZBUDOWY MIĘŚNI. Dzięki imitacji często wykonywanych ruchów, fitness funkcjonalny zmniejsza ryzyko urazów podczas wykonywania codziennych czynności i pozwala nam poruszać się pewniej i wydajniej. Ze względu na to, że łączy w sobie kilka rodzajów ruchu jednocześnie, poprawia gibkość i koordynację. Oprócz tego szybkie tempo ćwiczeń zwiększa ogólną wydolność organizmu i poprawia krążenie krwi.

12242169_1110370195639818_1868918258_ncr

Drenaż limfatyczny

Jest zabiegiem stosowanym w przypadkach istniejących obrzęków i zastoin limfatycznych. Celem tego masażu jest mechaniczne przepchnięcie zalegającej chłonki w kierunku węzłów chłonnych i umożliwienie napływu świeżej, bogatej w tlen krwi tętniczej, poprawia funkcjonowanie układu immunologicznego oraz przyczynia się szybszego do usuwania toksyn z organizmu. Masaż powinien być wykonywany w serii kilku zabiegów.

Masaż relaksacyjny


Masaż ten nazwać mogę „intuicyjnym”. Traktuje on organizm pacjenta jako całość , zamiast zajmować sie jedynie jego kondycją fizyczną. Wykonywane ruchy są zazwyczaj wolniejsze i bardziej kontemplacyjne.  Pobudza mięśnie, skórę i układ krążenia, a zarazem wspaniale oddziałuje na układ nerwowy – równoważy wysyłane przez ciało negatywne reakcje na stres, likwiduje mimowolne napięcie mięśni, przywraca prawidłowy rytm serca, właściwe krążenie i ciśnienie krwi, a nawet pomaga w walce z bezsennością.
Masaż relaksuje i rozluźnia mięśniec, oddziałuje także na centra energii. Jeśli chodzi o oddziaływanie psychiczne, masaż nie tylko rozładowuje stres, ale także pozwala nam poznać i odczuć nasze ciało jako całość. Gdy poznamy miejsca w naszym ciele w ktorych przepły energii jest zablokowany, stopniowo będziemy mogli próbować pokonać te przeszkody, zintegrować nasze ciało i zwiększyć możliwość samoleczenia.

Masaż LOMI LOMI

Lomi Lomi jest wspaniałym masażem o działaniu relaksującym, leczniczym i terapeutycznym w jednym. Charakteryzuje się dużą płynnością i harmonią ruchu. Szacunek okazywany osobie masowanej sprawia, że czuje się ona wyjątkowa. Wpływ tego masażu nie dotyczy tylko sfery fizycznej, ale i emocjonalnej. Zazwyczaj wykonywany jest on w konkretnej intencji pacjenta, która po masażu bardzo szybko się urealnia.
Masaż ten bezboleśnie pomaga uwolnić się od przykrych wspomnień, traumatycznych wydarzeń oraz skoncentrować się na tym, co jest tu i teraz, czyli wrócić do rzeczywistości i w niej się odnaleźć. Masaż Lomi Lomii wyzwala pozytywne energie, które przyczyniają się do ponownego odkrycia przez pacjenta radości i chęci do życia, a ponadto wnosi w jego świadomość wiele światła i miłości do wszystkiego, co go otacza, a co za tym idzie, prowadzi do pokochania samego siebie. Pacjent po masażu ma wrażenie lekkości, błogości, zadowolenia, spełnienia i postrzega siebie jako człowieka, przed którym świat stoi otworem i który nie lęka się żadnych zmian. Masaż Lomi Lomi prowadzi do doświadczenia, że nasza dusza i ciało znajdują się w doskonałej równowadze, harmonii, że czujemy się dobrze we własnym ciele i z samym sobą. Cała moc dokonywania zmian tkwi w nas samych, a uwalnia się właśnie w stanie głębokiego relaksu

Apel do pacjentów!

Jeżeli nie możesz przyjść na wyznaczoną wizytę,
pomyśl o innych potrzebujących i zadzwoń przynajmniej dzień wcześniej.
Być może ktoś inny skorzysta z Twojego terminu.

Dziękujemy